ZMIANY, ZMIANY
Zmieniam formułę
bloga, ale nie chcę zakładać nowego, bo podoba mi się aktualna nazwa. W dalszym
ciągu będzie o małych ludziach.
Zamierzam pisać o
malowaniu i kolekcjonowaniu figurek w przeróżnych aspektach. Nie jestem
profesjonalistą, a wręcz powiedziałbym, że jestem profesjonalnym
nie-profesjonalistą, więc nie spodziewajcie się porad i tutoriali. Podzielę się
za to swoimi pomysłami, historiami i przemyśleniami związanymi z tym hobby.
Kto będzie chciał
to sobie poczyta. Może to Was podniesie trochę na duchu, gdy poznacie człowieka,
który ma mnóstwo modeli, maluje jeden na dwa miesiące i ciągle wymyśla nowe
projekty. Pomyślicie sobie „Nie jest ze mną jeszcze tak źle” albo „Nie dość, że
nie maluje profesjonalnie, to jeszcze zdjęcia kiepskie robi, ja to jednak w
porównaniu z nim mam prawdziwy talent”. Albo może „Głodny jestem. Mmmm. Pizza.
Zjadłbym pizzę”.
No, to myślę, że Was
zachęciłem. Do przeczytania!
P.S. Żadna
figurka nie została pomalowana podczas produkcji tego posta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz